sobota, 29 grudnia 2012

Gdzie te święta?


     Święta, święta i po świętach. Znowu wszyscy zjedliśmy tony jedzenia, usłyszeliśmy, że "zostaw, to na święta", a potem "zjedz, bo się zepsuje", dostaliśmy prezenty, te chciane i te mniej. Co ambitniejsi może nawet przeczytali jakąś książkę albo obejrzeli film, ale tak naprawdę to chyba trochę zapomnieliśmy, o co tak naprawdę chodzi w świętach. Nie żebym głosił jakieś kazania, ale teraz mało kto zwraca uwagę, żeby spędzić święta rodzinnie i zażegnać wszelkie spory i kłótnie w domu, spędzić razem trochę czasu i odświeżyć relacje niczym okno na fejsie. Teraz ważne to się najeść jak za króla Sasa i dostać jakiś super gadżecik, co by było fajnie się pochwalić przez znajomkami. Dzieci już nie wierzą w Mikołaja i nie piszą listów, to zawsze wymagało trochę kreatywności. Jeszcze trochę i święta zamienią się w zwykły obiad o 12 z rodziną i jedząc, już nie karpia, a jakiegoś taniego śledzia z sąsiedniego marketu, będziemy opowiadali, jak to kiedyś obchodziło się święta, celebrując każdy najmniejszy element tradycji. To że końca świata jednak nie było, bo Toyota zrobiła wyprzedaż, to nie znaczy, że już nie przyjdzie, a jedno jest pewne-jest co raz bliżej.

Tegoroczne święta dla mnie były wyjątkowe i dokładnie takie jak powinny być. Miałem nawet tyle czasu, żeby nauczyć się latać i zastanowić, do którego domu w Hogwarcie chciałbym należeć.




Pis joł
Ipnops

1 komentarz:

  1. Ale świetne zdjęcie!
    Polubisz? http://www.facebook.com/photo.php?fbid=311668045601805&set=a.311667845601825.57119.213056428796301&type=1&theater ;)

    OdpowiedzUsuń